Pies na szlaku długodystansowym

  • Coraz więcej osób przekonuje się, że pies może być świetnym towarzyszem i przyjacielem nie tylko w domu, ale także w podróży. Odkąd podróżujemy z Sofi, wyjazd bez czworonożnego kumpla wydaje się być jak święta bez choinki.
  • Pamiętajmy jednak, że nie wszędzie nasz pies będzie czuł się dobrze, nie każdy poradzi sobie na szlaku, czasami  lepiej żeby piesek został w domu – to ma być dla niego przyjemny i bezpieczny wyjazd, nic na siłę. 

Spis treści:

Jak zaplanować trekking z psem?

  • Na początek trzeba ustalić trasę. Wiele parków narodowych niestety zabrania wstępu psom, takich obszarów musimy unikać. W innych miejscach psy mogą spacerować, ale zawsze po szlakach i zawsze na smyczy (czasem także w kagańcu). Za niestosowanie się do zakazów można zapłacić mandat w wysokości nawet 5000 zł!
  • Długość, czas i trudności techniczne trasy dostosować do psa.
  • Nie wędrować w upalne dni, zwrócić uwagę czy na szlaku jest cień – my jeżdżąc na szlak latem wychodzimy wczesnym rankiem, gdy robi się zbyt gorąco robimy przerwę na posiłek, regenerację i wznawiamy wędrówkę, gdy się ochłodzi.

Jak przygotować psa do wyprawy?

  • Psi savoir vivre –  podstawowe zasady których należy przestrzegać chodząc z psem, warto starać się o dobrą opinię dla psiarzy, aby liczba dostępnych dla nas miejsc się powiększała. [zobacz: psi savoir vivre]
  • Przywołanie – warto opanować tą umiejętność – daje nam większą kontrolę nad psem.
  • Kondycja – o ile jadąc na weekend, czy majówkę można powiedzieć jakoś to będzie i się przemęczyć parę dni, to w przypadku długodystansowej wędrówki konieczne jest zadbanie nie tylko o swoją kondycję ale także naszego pupila, o kontuzję nie trudno a leczenie wymaga czasu i pieniędzy. Cały rok pies powinien spędzać aktywnie, przed wyjazdem (3/4 miesiące) powinniśmy STOPNIOWO wydłużać czas spacerów, zwiększać ich intensywność i obserwować naszego psa. Warto włączyć fitpaws który świetnie poprawi równowagę, wzmocni mięśnie i ogólną sprawność fizyczną, zminimalizuje ryzyko kontuzji. Jeśli możemy sobie na to pozwolić to warto udać się wcześniej do zoofizjoterapeuty, który bezpiecznie poprowadzi nasze przygotowania.

 

Nie każda forma aktywności nadaje się dla każdego psa

      • Zależy to od wielu czynników, m.in. wieku, kondycji,  budowy pyska, preferencji naszego psiaka, zdrowia, budowy ciała, stanu psychicznego.
      • Gdy mamy wątpliwości czy nasz psi przyjaciel poradzi sobie kondycyjnie na wymagającym szlaku, najlepiej przed wyjazdem skonsultujmy się z lekarzem weterynarii i zoofizjoterapeutą.
  • Poznawanie swojego psa, budowanie relacji – im lepszą mamy relację, pies nam ufa, wiemy jak zachowa się w różnych sytuacjach tym lepiej i przyjemniej spędzimy wakacje. Będziemy wiedzieli czy możemy sobie pozwolić na nocleg w zatłoczonym schronisku, czy raczej nasz pies nie jest jeszcze na to gotowy i musimy szukać bardziej kameralnych miejsc, wszystko wymaga czasu, naszym zadaniem jest również zapewnienie psiakowi komfortu psychicznego. 
  • Próbny wypad – kilkudniowy – np. pod namiot nad jezioro lub na weekend w góry. Upewnij się, że ty i pies tworzycie zgrany zespół. Sprawdź jak pupil będzie się zachowywał podczas pobytu w schronisku/na biwaku/w namiocie/w komunikacji publicznej. Być może wcześniej trzeba będzie go stopniowo oswoić z nowymi bodźcami.
  • Wizyta u lekarza weterynarii – oprócz szczepienia przeciwko wściekliźnie, wyjeżdżając za granicę w Europie konieczny będzie paszport i chip, warto także zaszczepić psa przeciwko chorobom zakaźnym (w tym przeciwko leptospirozie, którą pies może się zakazić pijąc wodę z jeziorka) oraz przebadać pupila
  • Preparat przeciw kleszczom, pchłom – psy podobnie jak ludzie mogą zachorować na choroby przenoszone przez pasożyty, dlatego konieczne jest odpowiednie zabezpieczenie naszego psiaka.
  • Suplementy – w tej sprawie warto skonsultować się z dietetykiem, lepiej nie zmieniać karmy tuż przed samym wypadem zwłaszcza gdy pies ma wrażliwy układ pokarmowy, wówczas należy to robić stopniowo. Można wspomóc psa probiotykiem. Warto dołączyć źródło kwasów omega – 3, które m.in. działają przeciwzapalnie, wspomagają prawidłowe funkcjonowanie mięśni. (W przypadku psów oleje pochodzenia zwierzęcego (nie roślinne!) są dobrym źródłem kwasów omega 3 np. olej z łososia.)
  • Lista zakładów leczniczych dla zwierząt na naszej trasie (również całodobowych!) – lepiej dmuchać na zimne i przygotować takową przed wyjazdem.
  • Psie łapki – zadbajmy o łapki naszego pupila przed wyjazdem, jeżeli będziemy wędrować w trudnym terenie warto rozważyć dobrej jakości buty, pamiętajmy o przycięciu pazurków oraz sierści spomiędzy opuszek, a na szlaku pamiętajmy o codziennej kontroli łapek!!! Zobaczmy w jakim są stanie, czy nie ma odparzeń, ciała obcego.

Przed samą podróżą środkiem transportu:

  • Zadbać by pies załatwił swoje potrzeby,  jeśli podróż potrwa dłużej rozważ rozbicie trasy na 2 etapy lub zrobienie dłuższej przerwy między przesiadkami.
  • Jeżeli psiak ma problem z wyciszeniem warto wcześniej pójść na długi, spokojny spacer, żeby psiak sobie powęszył.
  • W przypadku gdy nasz pupil źle znosi podróż można rozważyć podanie mu specjalnych leków dla psów na chorobę lokomocyjną.

Po powrocie do domu:

  • Odrobaczenie – na szlaku zdarza się że pupil napije się z kałuży, bagna, jeziora – takie miejsca mogą być potencjalnym źródłem zarażenia. Warto wiedzieć, że w cieplejszych krajach pasożyty są przenoszone również przez komary (dirofilarioza w basenie Morza Śródziemnego).
  • Regeneracja – dajmy psiakowi odpocząć, ale nie rezygnujmy z codziennych aktywności, powoli wróćmy do dawnej rutyny.
  • Jeżeli po powrocie coś budzi nasz niepokój koniecznie należy udać się do specjalisty.

Bilety dla psa: 

  • Autobus ok. 5 zł, zależnie od przewoźnika (czasami za darmo), jednak nie każdy weźmie psa na pokład, niektórzy kierowcy wykazują sceptycyzm wobec przewozu zwierząt, warto wcześniej zadzwonić i się dowiedzieć albo ukryć psa 😉

Co wziąć dla psa na szlak długodystansowy?

  • Miska składana
  • Książeczka zdrowia wraz z aktualnym szczepieniem przeciwko wściekliźnie, zaświadczenie o takim szczepieniu od lekarza weterynarii W POLSCE,  natomiast ZA GRANICĄ różnie to wygląda w zależności do jakiego kraju się wybieramy, w państwach należących do Unii zwierzę musi mieć paszport oraz chip!
  • Adresatka – nawet w przypadku, gdy pies ma czipa warto się zaopatrzyć, w razie zaginienia możemy oszczędzić pupilowi nieprzyjemnych procedur (np. pobytu w schronisku).
  • Smycz – linka/wydłużana/zwykła/z amortyzatorem – zależnie od psa i właściciela. My na szlaku długodystansowym używamy 3m smyczy z amortyzatorem.
  • Szelki ważne, aby były wygodne, należy uważać żeby nie obtarły! Nie ograniczające ruchów naszemu psu.
  • Kaganiec
    • Must have w środkach komunikacji publicznej, na dworcu kolejowym, czasami w knajpach, restauracjach.
    • Dobrą opcją jest kaganiec fizjologiczny – pies może jeść i pić, ale jest dosyć ciężki.
    • UWAGA! metalowych kagańców nie zakładajmy w upalne dni – możliwość poparzenia.
    • Plastikowy – my używamy lekkiego plastikowego kagańca, Sofi może swobodnie dyszeć.
  • Kawałek karimaty – izolacja od podłoża, Sofi służy jako legowisko od lat.
  • Przeciwdeszczówka – dzięki niej piesek nie będzie mokry i nie będzie marznął, zwłaszcza gdy nocujemy poza schroniskami i nie ma gdzie się osuszyć, a noce nawet latem w górach bywają chłodne.
  • Plecaczek dla psa – plecak może być dobrą opcją, ale pies nie może nieść za dużo. 
  • Karma, smaczki, gryzaczki, suplementy
  • Woreczki na odchody – zbieraj po swoim piesku.
  • W niektórych przypadkach – buty, ubranka.

Jak spakować plecaczek psa?

  • Nie może dźwigać zbyt dużo, zależy to od rasy, wieku, kondycji psa. Teoretycznie przyjmuje się, że waga sakw nie powinna przekraczać 20% masy psa, jednak ostatecznie jest to kwestia bardzo indywidualna.
  • Im cięższy plecak tym większe obciążenie dla stawów pupila, dlatego my staramy się nieść sami karmę.
  • Przygotuj się, że większość karmy będziesz niósł sam.

Czym karmić psa? Ile wziąć? Gdzie kupować? – wypad długodystansowy.

  • Wraz ze wzrostem wysiłku, należy dostarczyć psu więcej kalorii.
  • Dużo zależy od tego czym pies jest karmiony w domu i jaką ma masę ciała.
    • Im mniej waży pupil tym mniej bagażu do niesienia na plecach 🙂
    • Jeżeli karmisz BARFem/BACFem lub mokrą karmą może być to problem na szlaku długodystansowym, zwłaszcza w przypadku ciężkiego psa. Można rozważyć kupowanie po drodze, zależnie gdzie jedziemy. Jednak w górach najwygodniej jest z suchą karmą.
  • Opcje gdy zdecydujesz się na karmienie suchą karma:
    1. Kupujesz dużo dobrej jakościowo karmy, najlepiej wysoko kalorycznej → ta opcja najlepiej sprawdzi się na krótszym wypadzie (a jeżeli jedziesz na dłużej niesiesz 30 kg na plecach albo więcej).
    2. Kupujesz dużo dobrej jakościowo karmy i wysyłasz pocztą → żeby się opłacało to musi być dłuższy wypad, ewentualnie zakopujesz w lesie jak masz auto.
    3. Kupujesz słabszą karmę w sklepikach wiejskich -> kiepskie rozwiązanie, mogą pojawić się różne problemy zdrowotne typu sraczka. Zdecydowanie nie polecamy
    4. Kupujesz mniej dobrej karmy i mieszasz z makaronem/ryżem i warzywami, mięsem, które kupujesz na bieżąco -> opcja na odległą podróż, gdzie nie ma karmy dla psa w sklepach

Odnośnie przesyłek: na stronie Poczty Polskiej czytamy:  odbiór w punkcie poczta polska, żabka, orlen, biedronka, kiosk ruchu → do 2 kg 13,10 zł. Przesyłki w punktach odbioru oczekują na odbiór przez 7 dni. Nie ma możliwości przedłużenia tego terminu.

  • Jak my to robimy?
    • na wypady biorę zazwyczaj ok 3-5kg dobrej jakości suchej karmy. 
    • Póki co nie jeździmy w miejsca gdzie nie można dostać karmy, dlatego wcześniej szukam sklepów zoologicznych w danym kraju, sprawdzam asortyment i wyliczam co ile dni będziemy mijać taki sklep i tam uzupełniam zapasy.
    • Mamy też ze sobą smaczki i gryzaczki, aby Sofi mogła doładować baterię na postojach.
    • Raz na jakiś czas dostaje mięsny posiłek – częściej mijamy sklep z mięsem niż z dobrą karmą.
    • Karmię Sofcię 2 razy dziennie + smaczki
  • Uwaga na skręt żołądka! Zwłaszcza rasy predysponowane, unikamy wysiłku ok 2 h przed i po jedzeniu, karmienie raz dziennie predysponuje do skrętu.

 

Woda

  • Sofi tak jak my pije wodę: ze sklepu, z kranu, ze strumienia.
  • Warto mieć miskę na wierzchu i robić regularne postoje na uzupełnienie płynów.
  • Można przemyśleć dodawanie elektrolitów do wody aby wzmocnić i skuteczniej nawodnić organizm.
  • My mamy osobną butelkę dla psa i przelewamy do niej wodę jeśli nie wypije do końca na postoju.

Nocleg z psem

  • Jeżeli pogoda na to pozwala jeździmy z namiotem a Sofi śpi w przedsionku na karimacie.
  • W schroniskach nigdy nie miałyśmy problemów z nocowaniem, natomiast w innych miejscach bywało gorzej.

 
Z życia wzięte:

  • O ile w schroniskach górskich nie spotkaliśmy się dotychczas z odmową przyjęcia psa, problem pojawia się gdy zamierzamy nocować w miejscowościach przy szlaku. W czasie ostatniego wypadu dopadła nas choroba i zdecydowaliśmy się zejść na dwie noce do jakiegoś pensjonatu. W wielu miejscach odmówiono nam noclegu, ostatecznie go znalazłyśmy, ale pies spał na dworze pod daszkiem.
  • Innym razem zgubiliśmy drogę do chaty, w której planowaliśmy nocleg i wieczorem doszliśmy do małej miejscowości. Nie mieliśmy namiotu i chcieliśmy znaleźć nocleg w pensjonacie. Niestety albo wszystkie miejsca były zajęte, albo nie przyjmowali z psami. Ostatecznie pomógł nam miejscowy proboszcz, który po kilku telefonach do parafian załatwił nam nocleg.
  • Wnioski: dbajcie o reputację psiarzy i zachowujcie czystość i porządek po pobycie gdzieś z pupilem. Już wiele osób odmawiających noclegu opowiadało nam o swoich negatywnych doświadczeniach z psami 🙁

 

 

Miłej zabawy na szlaku 🙂