Autostop z psem
Byli kierowcy którzy zabierali nas z ciężkimi plecakami i psem, byli też tacy, którzy zwalniali, robili psu zdjęcie i odjeżdżali…
- Bardzo dużo zależy od usposobienia i wielkości psa, im mniejszy tym chętniej kierowcy się zatrzymują, większe psy lub takie o „groźniejszym” wyglądzie mogą stanowić większy problem.
- Właściciel musi sam ocenić czy jego pupil nadaje się na takie przygody. Wcześniej powinno się pojeździć z psem autem z obcymi osobami i zobaczyć jak się zachowuje – czy pies lubi jeździć autem, relaksuje się w nim, czy nie stresuje go ten rodzaj podróżowania.
- Warto mieć przyszykowany kocyk, żeby piesek nie nabrudził w samochodzie.
- Zapewnić psu cień i dostęp do wody podczas czekania na poboczu.
- Najważniejsza jest obserwacja psiaka – jeżeli widzimy objawy stresu, widać że psiakowi się nie podoba wówczas lepiej zostawić go w domu lub wybrać inną formę wspólnego spędzania czasu.
Niedogodności:
- Czasami zdarza się dłuższe czekanie co może być trudne dla bardzo żywiołowych psiaków.
- Hałas, przejeżdżające auta mogą przestraszyć psa.
Nasze doświadczenia:
- Bywało naprawdę różnie: czasami bardzo szybko udawało się i ktoś nas zabierał, a niekiedy wcale się nie udawało i musiałyśmy iść duży odcinek drogi asfaltem.
- Sofi lubi jeździć autem i chętnie wskakiwała do środka.
- Zdarzało się, że jechała w bagażniku, zazwyczaj pod moimi nogami na wycieraczce.
- Sporadycznie korzystamy z tej formy transportu.